Rząd chce zwiększyć budżet na dopłaty do skupu zbóż o co najmniej 39,33 mln euro
Tak wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Przyjęcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie realizacji przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zadań związanych z ustanowieniem środka wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych dla sektorów zbóż i nasion oleistych planowane jest – wedle wcześniejszych zapowiedzi – w tym tygodniu.
"W projekcie rozporządzenia zaproponowano, m.in.:
– zwiększenie budżetu pomocowego o II transzę (39,33 mln euro) wsparcia ze środków unijnych oraz możliwość powiększenia o dwukrotność ww. kwoty z budżetu krajowego;
– wydłużenie terminu na składanie wniosków o pomoc do dnia 31 lipca (z dnia 14 lipca)" – czytamy w wykazie.
Jednocześnie zaplanowano:
– zmianę przepisów dotyczących współczynnika korygującego;
– wydłużenie terminu sprzedaży zbóż, rzepaku lub rzepiku objętego pomocą z dnia 30 czerwca do dnia 15 lipca.
Podejmowane działania mające na celu intensyfikację wywozu zbóż z Polski, mimo że bardzo istotne w obecnej sytuacji, nie są wystarczające, ponieważ część ukraińskich zbóż i nasion rzepaku pozostaje w Polsce, stanowiąc konkurencję dla krajowej produkcji. Jednocześnie utrudnieniem dla eksportu zboża i nasion rzepaku jest duża konkurencja wśród głównych eksporterów o rynki zbytu w krajach trzecich oraz trend spadkowy cen na globalnym rynku zbożowym, uzasadniono.
Telus o decyzji resortu rolnictwa i premiera Morawieckiego
Szef resortu rolnictwa poinformował niedawno, że okres, w którym będą obowiązywać dopłaty do sprzedaży zbóż zostanie przedłużony do połowy lipca. Obecna regulacja obowiązuje do końca czerwca.
– Podjęliśmy decyzję z panem premierem Mateuszem Morawieckim, że również ci, którzy sprzedadzą zboże nie do 30 czerwca – jak było do tej pory – tylko do 15 lipca (otrzymają dopłatę - red.) – tłumaczył Telus, zapowiadając, że projektem regulacji w tym zakresie rząd ma się zająć na swoim kolejnym posiedzeniu.
– Wniosek ode mnie jest przygotowany i będziemy w tym kierunku szli, żeby ten termin przedłużyć – podkreślił minister.